Miłośniku sztuk wszelakich, gdzie jesteś? Wpadnij na Styk Sztuk!

  31 sierpnia, 2016

Jak sprzedać swój talent? Jak trafić do szerszej publiczności, gdy na koncert nie chce przyjść nikt spoza rodziny i kilku miłośników muzyki? Jak zachęcić do przyjścia na wystawę, gdy nie jest się Beksińskim? Jak zaczarować publiczność tańcem, gdy ta nie nie uwierzy w nasze umiejętności, dopóki na plakacie nie pojawi się nazwisko Egurolli?


0

A może w ogóle nie mówmy o sprzedawaniu, tylko doświadczaniu? Styk sztuk to balansowanie. Tyle że nie na krawędzi, a pomiędzy rodzajami sztuk. Zacieraniem się granic, ale nie w poszukiwaniu nowych środków wyrazu, a tworzeniu nowego spektaklu utkanego z nici, które dobrze znamy. Jednocześnie poznajemy. Artystów, którzy nie zawsze są widoczni, nie zawsze są głośni, ale na pewno godni naszej uwagi. Wybrani, by zaprezentować swoją sztukę, swój talent. Eksplorujemy muzykę alternatywną, taniec, malarstwo, fotografię. Słuchamy dźwięków harfy i oglądamy animację. Choć są to debiutanci, to jestem pewna, że organizatorki zadbały o to, by ich prace zapadły nam w pamięć i pozostawiły niedosyt. Styk sztuk to również okazja dla widza. Bojącego się sięgać po inne obszary sztuki niż te, które doskonale zna. A tu w jednym miejscu bez zbędnego wysiłku ma możliwość poznania czegoś nowego. Jeśli kocha muzykę, przy okazji pozna świetnego malarza. Jeśli uwielbia animacje, przy okazji obejrzy taniec.

I choć mogłabym pisać o tej wspaniałej inicjatywie jeszcze wiele, wiele zdań, to myślę, że nikt tak dobrze nie opowie o Styku Sztuk, jak trzy odważne, pełne pasji do sztuki, dziewczyny, które postanowiły zorganizować całe przedsięwzięcie.

Co Was podkusiło, aby zorganizować takie wydarzenie?

Ola: „Praski Wieczorek Artystyczny” powstał w piwnicy mojego domu – obracałam się w środowisku osób związanych z literaturą, muzyką, szeroko rozumianą sztuką… lecz większość z nich nie miała okazji do pokazania swoich prac, wyobrażacie to sobie? Debiutantom ciężko jest się przebić. Zorganizowanie pierwszego koncertu czy wystawy graniczy z cudem (bez wcześniejszego doświadczenia). A przecież nawet Beatlesi kiedyś debiutowali! Zaczęło się od kameralnego spotkania w moim domu, a rozrosło do wydarzenia kulturalnego, na którym w ramach ostatniej wyjątkowej edycji (organizowanej w większym miejscu) było prawie 200 osób. Od dawna chodziła mi więc po głowie myśl, aby rozwinąć tę inicjatywę. Dziewczyny spadły mi z nieba! Bez ich pomocy nie udałoby się rozwinąć „Styku Sztuk” do tak wysokiego poziomu, który będzie prezentował. Włożyły w to wiele serca i ciężkiej pracy, za co serdecznie im dziękuję. Nie możemy się też doczekać, kiedy owoc naszych półrocznych starań ujrzy światło dzienne – już zaraz, 2 września.

Ania: Lubimy sztukę wszelkiego rodzaju i wyzwania. To nas łączy. Pomysł „Styku Sztuk” zrodził się powoli. Uczestniczyłam w Praskim Wieczorku Artystycznym, bardzo spodobała mi się forma i różnorodność tego wydarzenia. Ola Woźniak, ma mnóstwo uroku, z wielką pasją organizuje wieczorki i przyciąga do siebie ciekawych artystów. Kiedy zaproponowałam jej pomoc, opowiedziała mi, że planuje nowy projekt, na większą skalę, który zapowiadał się fantastycznie. Tak zaczęła się moja przygoda ze „Stykiem”.

Dominika: U mnie było podobnie jak u Ani. Z zawodu jestem psychologiem, ale sztuka i szeroko rozumiana kultura zawsze była mi bardzo bliska i pozostaje na nią wrażliwa. W przyszłości chce pracować jako arteterapeuta, dzięki czemu będę mogła połączyć swoje pasje. Ze względu na swoje zainteresowania, trafiłam na Praski Wieczorek Artystyczny i wróciłam oczarowana klimatem oraz formą tego wydarzenia. Od razu napisałam do Oli z zapytaniem o współpracę i tak się poznałyśmy, a potem połączyłyśmy swoje siły przy większym projekcie – „Styku Sztuk”. Jest to naprawdę bardzo ciekawe dla mnie przeżycie i ogromnie cieszę się, że mogę być jego częścią.

Ile trwały przygotowania i z jakimi trudnościami się spotkałyście?

Przygotowanie projektu zajęło nam pół roku – trzeba było przejść długą drogę od pomysłu do realizacji. Wyzwań było wiele. Od znalezienia fajnego zespołu czyli nie tylko naszego trzonu organizacyjnego, ale także operatorów kamery, akustyka, montażysty, realizatora zajmującego się post produkcją dźwięku, grafika… Fragmenty występów będą bowiem nagrywane w profesjonalnej jakości, montowane, czego efektem będą „live sesje”, które artyści będą mogli następnie wykorzystać do promocji swojej sztuki. Jesteśmy grupą pasjonatów i mimo ograniczeń finansowych zależało nam na zorganizowaniu wydarzenia na najwyższym poziomie.

Jakimi kryteriami kierowałyście się przy wyborze artystów? Same ich wybierałyście czy sami się do Was zgłaszali?

Program na pierwszą edycję zdecydowałyśmy się dobrać same, kierując się nie tylko poziomem artystycznym, ale też zróżnicowaniem artystów. Trudno zliczyć ilość maili, które powysyłałyśmy! Było to czasochłonne, ale poznałyśmy przy tym mnóstwo ciekawych ludzi, którzy mają wiele do pokazania światu. Musiałyśmy też odrzucić niektóre propozycje, które mogłyby mniej pasować do charakteru wieczoru. Potem zabrakło nam też dla niektórych czasu antenowego. Takie wybory są bardzo trudne. Nie ma wątpliwości, że zainteresowanie wydarzeniem – szczególnie odkąd ruszyłyśmy z fanpagem – jest bardzo duże i bardzo nas to cieszy! Dostałyśmy już sporo wiadomości z zapytaniem o możliwość uczestniczenia w kolejnych edycjach.

Z jakim zainteresowaniem i komentarzami spotkałyście się wśród mediów i kuratorów?

Zainteresowanie jest, informacja o projekcie idzie w świat, odzywają się do nas dziennikarze kulturalni i muzyczni, radio. Już w niedziele po wydarzeniu mamy audycję o 12.00 w radiowej czwórce, gdzie będziemy mogły szerzej odpowiedzieć o projekcie. Wydarzeniem interesują się też blogi kulturalne. Dużo opinii jest bardzo pozytywnych. Najczęściej dowiadujemy się, że wydarzenie jest czymś ciekawym, niespotykanym w Warszawie i wszyscy z niecierpliwością czekają na jego pierwszą odsłonę.

Czego możemy spodziewać się podczas pierwszego spotkania?

Chcemy oczarować widownię naszymi utalentowanymi artystami. Wydarzenie potrwa ponad dwie godziny, jednak będzie bardzo zróżnicowane. Krótkie występy dają pewien niedosyt. Pojawia się pragnienia posłuchania kolejny raz tych wykonawców. I to chcemy osiągnąć. Pierwsza edycja będzie pełna niespodzianek – będzie harfistka Zuzanna Fedorowicz, zespół teatralny impro „Maki Boskie”, taniec z wachlarzami w wykonaniu Judyty Bulman, zespół Fjors łączący akustyczne brzmienia z elektroniką, piętnastoosobowy chór rozrywkowy Souladies, animacje Kamili Pacholak, akustycznie grający zespół Bemine x Hania Rani. Akcent fotograficzny zapewni Małgosia Kędzierstwa, a malarski – Marek Brzozowski. After rozkręci zaś utalentowany DJ młodego pokolenia Adam Zasada.

Podobno obowiązują stroje wieczorowe? Dlaczego zrezygnowałyście z mniej formalnej atmosfery?

Nic nie obowiązuje! My tylko sugerujemy. Lubimy ładnie się ubrać, a mamy ku temu coraz mniej okazji – bo w dzisiejszych czasach idziemy w kierunku mniejszego sformalizowania. Praktycznie wszędzie można przyjść w podartych jeansach i trampkach. „Wieczorowym strojem” (traktujemy to z przymrużeniem oka, nikomu nie chodzi przecież o „wieczór pod krawatem”) chcemy podkreślić wyjątkowość wydarzenia. Chciałyśmy też w ten sposób oddzielić w pewien sposób inicjatywę „Praskiego Wieczorku Artystycznego”, który jest wydarzeniem wysoce nieformalnym, nastawionym na domową atmosferę i bardzo kameralnym. „Styk Sztuk” rozrósł się za to do dużej imprezy artystycznej, do tego odbywającej się w pięknym wnętrzu Nieba, gdzie kiedyś znajdowało się stare kino – z wielkimi oknami, marmurowymi posadzkami. Chcemy przenieść widownię na kilka godzin w inną rzeczywistość, stroje mają być kolejnym czynnikiem, który nam w tym pomoże!

Dacie się porwać? Wyruszycie ze Stykiem Sztuk w podróż w (nie)znane?

Jeśli tak koniecznie wpadnijcie w piątek, 2 września do kawiarni NIEBO. Wydarzenie rozpoczyna się o godz. 19.30. Wejściówki: 10 zł. I uważajcie: Styk Sztuk zaplanowany jest jako wydarzenie cykliczne, więc śledźcie fanpage dziewczyn!

Na te kilka pytań odpowiedziały mi: Dominika Krata, Aleksandra Woźniak i Anna Jasińska

[mc4wp_form id="3412"]


%d bloggers like this: