Dzień Kobiet to nie tylko tulipany i czekoladki

  8 marca, 2018

Gdy masz podpuchnięte oczy, z nosa leci niczym z niezakręconego kranu, gardło szczypie, piecze, boli i co tam jeszcze, a koc nie wystarcza, by było Ci wreszcie ciepło, czekoladki, które dostajesz na Dzień Kobiet wydają się niczym nektar olimpijskich bogów. Żadnych właściwości uśmierzających, a jednak robi się cieplej na sercu. Tym bardziej, że ktoś daje Ci je z miłości (przynajmniej tak zakładasz).


6

I choć Dzień Kobiet kojarzy nam się jednoznacznie z goździkami, traktorami i całą tą otoczką peerelowską, to jednak jego korzeni należy szukać głębiej. A gdy się już tam dokopiemy okazuje się, że koniec, a raczej początek, którego szukaliśmy, wcale nie jest tak piękny jak tulipany czy róże, które dziś kupujemy w sklepie.

Choć oczywiście przez tyle lat zdążyło narosnąć trochę mitów i półprawd, pomieszania faktów i dat. Wiele osób przypisuje Dniu Kobiet oddanie czci ofiarom pożaru tekstyliów Triangle Shirtwaist w Nowym Jorku. Tragedia miała mieć miejsce właśnie 8 marca 1908 roku. Pożar rzeczywiście nie tylko zniszczył fabrykę, ale pochłonął prawie 150 osób, w tym 129 kobiet. Gdy jednak pogrzebiemy, okazuje się, że nie zgadzają się daty, jak i sama przyczyna pożaru, a raczej jego kontekst.

  • Po pierwsze do dramatycznych wydarzeń doszło dopiero 25 marca 1911 roku, czyli dwa lata później po pierwszych obchodach Narodowego Dnia Kobiet.
  • Po drugie, rzeczywiście pracownicy zostali zamknięci w fabryce. Lecz nie dlatego, że strajkowali, ale ze względu… na powszechną praktykę. Zamknięcie drzwi ewakuacyjnych miało uchronić zakład przed ewentualnymi kradzieżami i wtargnięciem nieproszonych gości.
  • A po trzecie… choć w pożarze zginęło większość kobiet, to jednak ofiarami byli również mężczyźni.

Choć sam pożar, katastrofalny w skutkach przyczynił się do powstania prawa regulującego bezpieczeństwo robotników.

Gdy po raz pierwszy przeczytałam genezę Dnia Kobiet, pomyślałam sobie o pewnym zakłamaniu. O pewnym przemilczeniu, którego doświadczamy na lekcjach historii. Cóż… jak pokazuje historia wygranej Trumpa czy informacje o kolejnej śmierci Sylvestra Stallone warto weryfikować wcześniej fakty.

Pierwsze manifestacje nowojorskich kobiet

Wróćmy jednak do Dnia Kobiet, bo jednak z pracownicami fabryki miał co nie co wspólnego. A raczej z przebudzeniem kobiet i ich walki o jakość życia. Co więc wydarzyło się 8 marca na początku XX wieku?

Wpierw musimy cofnąć się aż do początku marca 1857 roku, kiedy to pracownice zakładów tekstylnych w Nowym Jorku odeszły od swoich stanowisk pracy domagając się wyrównania płac. Wtedy też kobiety zarabiały dwa razy mniej niż mężczyźni, pomimo wykonywania tej samej pracy.

Na następny protest trzeba było czekać aż pół wieku. Ponownie na ulice Nowego Jorku wyszły pracownice fabryk i zakładów tekstylnych domagając się praw politycznych jak i poprawy warunków ekonomicznych. Pragnęły jednego – równych praw, równych szans. W proteście, który odbył się 8 marca 1908 roku, wzięło udział 15 tys. kobiet, co zresztą uruchomiło kolejną lawinę… tym razem trwającą aż trzy miesiące. Socjalistyczna Partia Ameryki postanowiła uczcić zryw kobiet obchodząc 28 lutego 1909 roku Narodowy Dzień Kobiet.

W 1910 roku podczas Międzynarodowego Kongresu Kobiet-Socjalistek Klara Zetkin zaproponowała upamiętnienie odwagi amerykańskich pracownic Międzynarodowym Dniem Kobiet. Jak nie trudno się domyślić, propozycja niemieckiej socjalistki spotkała się z dużym entuzjazmem zebranych. Już rok później w kilku krajach europejskich 19 marca pojawiły się pierwsze manifestacje kobiet walczących o równouprawnienie. To nie był jednak koniec rewolucji. Ta dopiero miała nadejść i to z najmniej oczekiwanej strony.

Rosyjska rewolucja

Przenosimy się do Rosji, gdy w 1917 roku w Piotrogrodzie robotnicy zaczęli wychodzić na ulice. Protest został szybko i krwawo zatrzymany, jednak równie szybko wywołało to kolejne rozruchy. A co było potem, to już wiemy z lekcji historii. Rewolucja Lutowa, abdykacja cara Mikołaja II oraz powołanie rządu tymczasowego, który.. przyznał kobietom prawa wyborcze. Według kalendarza juliańskiego rewolucja rozpoczęła się 23 lutego, czyli 8 marca według kalendarza gregoriańskiego. Wtedy też zderzyły się dwie manifestacje: tej z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet oraz strajku robotników z Zakładów Putiłowskich, które zamieniły się antycarski wiec. Nie ma nic gorszego niż realny głów zaglądający do ciężko pracujących rodzin.

Jakąkolwiek przyjmiemy wersję co do Dnia Kobiet, to niech te tulipany i czekoladki przypominają Wam, że warto walczyć o siebie i swoje prawa. Bo nigdy nie wiadomo, czy wasza walka nie zmieni biegu historii.

[mc4wp_form id="3412"]


%d bloggers like this: