Co ma wspólnego sztuka i samochody? Oczywiście, bardzo wiele. Czy to udostępniając swoją powierzchnię dla artystów czy to same stając się idealnym wzorem sztuki użytkowej, zachwycając piękną linią, cięciem, kształtem. Tym razem jednak luksusowe samochody stają się tylko tłem, a pierwsze skrzypce grają artyści z pracami pozornie niezwiązanymi z motoryzacją.
Piszę pozornie, gdyż sama koncepcja wystawy stanowi ukłon w stronę marki samochodowej DS – studio Matosek/Niezgoda zaaranżowali tak przestrzeń, by wykorzystać plany salonu, jego atuty, by tym samym zbliżyć się do jego filozofii i koncepcji. To jednak nie wszystko, bo już sam tytuł wystawy nawiązuje w pewien sposób do motoryzacji i… sztuki, a dokładniej pierwszego francuskiego utworu surrealistycznego wykorzystującego zapis automatyczny.
Zapis automatyczny – czym jest?
Wyobraźcie sobie, że siadacie przed kartką papieru. Zamykacie drzwi, okna, staracie się wprowadzić w stan bliski majakom sennym. Zaczynacie przekształcać obrazy w słowa, nie zastanawiając się, w jaki ciąg układają się, jakie zdania tworzą, czy w ogóle mają sens. Piszesz. Piszesz. Piszesz. Pierwszy taki utwór to „Pola magnetyczne”, który napisali Andre Breton oraz Philipp Soupault.
Zapis automatyczny, choć okazał się krokiem milowym, stał się jednocześnie kulą u nogi, stąd też… praktycznie się nie przyjął. Był jednak początkiem nowego nurtu… Surrealizmu właśnie
Koła magnetyczne
To jednak lata trzydzieste XX wieku. Zamiast więc pól mamy koła. Do wystawy wybrano 6 artystów, zupełnie różnych, wykorzystujących różne techniki i różne formy, reprezentujących różne dyscypliny plastyczne. Na wystawie zobaczymy prace, które w mniej lub bardziej luźny wpisują się w tematykę wystawy. Jednak to tylko jedna część projektu, bo artyści wyruszą w kilkudniową podróż do Pragi, gdzie będą mogli szukać dalszych inspiracji. Na koniec obejrzymy jeszcze jedną wystawę w Miejscu Projektów Zachęty przy ul. Gałczyńskiego w Warszawie.
Artyści
Na wystawie „Koła magnetyczne” przygotowanej w przestrzeni salonu DS., zobaczymy:
– Karolinę Bregułę, artystkę multimedialną, autorkę filmów wideo i fotografii.
Na wystawie zobaczymy cykl fotografii Warszawa, która ukazuje samotną wędrówkę jelenia przez stolicę Polski.
– Zofię Cielątkowską, filozofkę, tancerkę, performerkę
Artystka w czasie wernisażu zaprezentuje formę zabawy literacko-teatralnej (nawiązując do surrealistycznych gier), w której uczestniczyć będzie także publiczność
– Martę Paciejewską, malarkę i rysowniczkę
Na wystawie zostaną zaprezentowane obrazy lejne, które intrygują swoją senną, poetycką atmosferą, na których pozornie proste przedmioty zamieniają się w tajemnicze obiekty.
– Jana Mioduszewskiego, malarza, autora instalacji, fotografii oraz interwencji publicznej
Artysta przygotowuje prace związane ściśle z wystawą, na którą został zaproszony. Zostaną pokazane przestrzenne rzeźby, balansujące na pograniczu dizajnu i sztuki.
– Izę Rogucką, malarkę, rzeźbiarkę
Na wystawie ujrzymy obrazy olejne, w których to artystka prezentuje problem zagospodarowania przestrzennego miast czy samej architektury. Zachęca do wyimaginowanych wędrówek i eksploracji, nieustających odkryć w znanej przestrzeni. Ponadto zostanie przedstawiony film video „La casa de mi memoria” z 2009 roku.
– Grzegorza Kozerę, malarza, historyka sztuki, autora kolaży
Na wystawie obejrzymy charakterystyczne dla surrealizmu kolaże – dwa duże obiekty oraz kilka trójwymiarowych form.
Paryż. Warszawa. Praga.
Nieustająca podróż. Odkrywanie.
6 artystów.
„Koła magnetyczne”
Wernisaż: 22 listopada, godz. 20.00
Wystawa czynna do 31 marca 2017
Salon marki DS, Aleja Krakowska 206, Warszawa
A blog Oko na kulturę został patronem medialnym wystawy!