Puszcza to życie. Puszcza to śmierć. Puszcza to niekończący się cykl, w którym narodziny, życie i śmierć przenikają się, uzupełniają, tworzą równowagę. Jednak tylko wtedy, gdy nie ingeruje w nie człowiek. A ten potrafi rozstroić każdy, najlepiej działający mechanizm. Jednak dziś nie o nas, bo bohaterami ilustracji Lauren Marx są dzikie zwierzęta i natura, z którą są nierozerwalnie związane.
Cykl „The American Wilderness” pokazuje rozkład, śmierć, ale i życie. Dzikie zwierzęta, drapieżniki w rozkładzie, z wnętrznościami na wierzchu, a tam… tam rodzą się rośliny, kwiaty, owoce. Tam latają owady, ptaki wysiadują jajka. Lauren Marx z dokładnością (choć nie wiem, czy biologa) odwzorowała anatomię zwierząt. Sięgnęła głębiej, by zajrzeć do ich trzewi. By oglądający nie bał się spojrzeć śmierci w oczy.
Zwierzęta uchwycone są w różnych pozach, w różnych sytuacjach. Czasem samotnie przeżywają ostatnie chwile. Czasem zamierają przy ostatnim posiłku. Nigdy nie wiadomo, gdzie zaskoczy nas śmierć. Nigdy nie wiadomo, gdzie zaskoczą nas narodziny. Ich ciała, razem z otaczającą przyrodą tworzą zamknięty okrąg, symbolizujący niekończący się cykl.
Więcej ilustracji znajdziecie na www.laurenmarx.com
Wpis powstał w ramach tygodnia z tematem: PUSZCZA
