„Anatomia zdrady”, Wojciech Wypler. Recenzja książka. Miłość, zdrada, śledztwo.

  20 września, 2016

Czy ktoś z Was nie spotkał się ze zdradą? Myślę, że nie. Zdradzają rodzice, przyjaciele, rodzeństwo. Instruktorka jogi, nauczyciel, kochankowie, żona, mąż. I my. Zdrada to kłamstwo tylko większego kalibru. To oszustwo nie tylko wobec drugiej osoby, ale zdarza się, że wobec nas samych. W mniejszym bądź większym stopniu kiedyś spotkamy się ze zdradą. Kłamstwami białymi jak i tymi stosowanymi w jak najgorszej intencji. Kłamstwo pozwala nam przetrwać w tej międzyludzkiej dżungli, pełnej niezrozumiałych zależności. Od kłamstwa do zdrady droga może być bardzo długa, kręta i wyboista, ale jak się okazuje, pojawia się coraz częściej we współczesnych związkach.


2

Obecnie zdradzają i mężczyźni, i kobiety, choć każde z nich kieruje się innymi motywacjami. Kobiety nie znajdują satysfakcji, miłości, spełnienia w związku, mężczyźni chcą przygody bądź też próbują dopasować się do grupy, w której aktualnie się znaleźli. Choć i to się zmienia. Każdy biegnie za ideałem, białym króliczkiem kreowanym przez media. Każdy chce znaleźć swoją idealną połówkę, z którą kolejny dzień będzie piękniejszy od poprzedniego.

Zdradzamy coraz więcej. Stąd też prędzej czy później na rynku musiała pojawić się pozycja, która zdradę chce rozłożyć na czynniki pierwsze. Wziął ją więc na warsztat Wojciech Wypler, psycholog, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, prowadzący treningi dla agentów służb specjalnych. Człowiek, który wie czym pachnie kłamstwo. Wie, czym pachnie zdrada. „Anatomia zdrady” ma wprowadzić czytelnika w jej tajniki. Ma ujawnić pobudki, motywacje, ale i zachowania ludzi, którzy decydują się na zdradę.

Jest to książka skierowana do konkretnego odbiorcy. Do kobiety, która zauważa, że mąż coraz później przychodzi do domu. Do mężczyzny, który dostrzega, że jego żona zaczyna się zmieniać zewnętrznie. I z pewnością nie dla niego. Jest to książka, która ma prowadzić kroczek za kroczkiem, nie tylko po rozpoznawaniu sygnałów kłamstwa czy zdrady, ale także całym procesie przygotowawczym do zbierania dowodów. A na sam koniec jest swoistym poradnikiem dla osób, które chcą wyleczyć swoje złamane serce. Niezależnie, czy zdecydowali się odejść od partnera czy też przy nim pozostać.

„Anatomia zdrady” jak każdy poradnik został podzielony na konkretne części, omawiające dość dokładnie poszczególne aspekty. Najpierw, jak to najczęściej bywa, zostajemy wprowadzeni w teorię dotyczącą kłamstwa i jego motywacji. Autor omawia bardzo dokładnie różne teoretyczne zagadnienia, które mają ułatwić zrozumienie kłamcy. A także przestrzega, wskazując jaki typ człowieka najczęściej zdradza i kłamie. W drugiej części omawia sygnały zdrady, a może bardziej podpowiada, jak rozpoznać człowieka, który właśnie nie mówi nam prawdy. I ta część jest dla mnie zbyt krótka. W tym względzie oczekiwałam więcej informacji. Być może czegoś z mikroekspresji (choć autor zręcznie wytłumaczył dlaczego nie przybliża nauki Paula Ekmana). Pomimo wszystko opis obiecywał nieco więcej, stąd też moje rozczarowanie. Pojawiało się za to wiele powtórzonych informacji, choć ubranych w różne słowa i zdania. Niemniej taka uroda poradników.

Kolejna część to bardzo dokładny opis tego, jak powinniśmy prowadzić obserwacje, które naprowadzą nas na dowody. Autor przygotował tabelki z pytaniami, które zdobyte informacje pomagają uporządkować, a jednocześnie ułożyć w jedną całość. Wojciech Wypler wyjaśnia także jak przeprowadzić rozmowę demaskującą. Jest to obszerna część, która z pewnością pomoże każdej osobie, która chce samodzielnie udowodnić partnerowi, że jest nieszczery.

Na sam koniec autor przygotował garść porad o życiu po zdradzie. Które przecież nie jest proste dla żadnej ze stron. Nie nakazuje odchodzić od ukochanej osobie, nie każe zostać. Po prostu mówi jak nauczyć się żyć ze świadomością, że ktoś nas zranił. I na zawsze pozostawił bliznę.

Jest jedna rzecz, która bardzo mi się spodobała. Autor podkreśla i to nie jeden raz, że winny zdradzie jest zawsze ten… kto zdradza. Nie osoba zdradzana, jak to nie raz próbuje się nią obarczyć poczuciem winy. Bo choć przyczyny rozpadu relacji mogą być różne, można wybrać również różne drogi rozwiązania kryzysu. Niekoniecznie dopuszczając się zdrady. Niekoniecznie kłamiąc i oszukując. To droga na skróty, która najczęściej nie kończy się zbyt dobrze. Dla żadnej ze stron.

Książka jest niebezpieczna, gdyż po jej lekturze zaczynasz wypatrywać sygnałów kłamstwa u swojego partnera. Nawet jeśli ufasz bezgranicznie, po przeczytaniu „Anatomii zdrady” zapala się ostrzegawcza lampka. Nie pozostaje włączona na długo, ale niepewność pozostaje.

Jeśli przeczuwasz, że ukochana osoba nie mówi ci prawdy o późnych powrotach do domu, o nocach spędzonych na wyjazdach służbowych, koniecznie przeczytaj książkę. Jeśli czujesz się szczęśliwy i nie podejrzewasz drugiej osoby o zdradę, książki nie dotykaj. Poważnie. Oczywiście, dopóki nie zaczyna dziać się coś złego.

Biorę udział w konkursie „Wygraj konsultację terapeutyczną STRES-RESET z psychologiem Wojciechem Wyplerem z okazji premiery jego książki „Anatomia zdrady”. Autor ujawnia sposoby wykrycia i uniknięcia zdrady – w związku partnerskim, przyjacielskim lub rodzinie. Pokazuje, jak podnieść się po tym bolesnym przeżyciu – pozbyć się depresyjnych myśli, opanować ból i złość oraz  wieść szczęśliwe życie

anatomia-zdrady_okladka

Tytuł: Anatomia zdrady
Autor: Wojciech Wypler
Wydawnictwo: Muza
Data premiery: 14 września 2016
Moja ocena: 6/10

 

Wpis powstał w ramach tygodnia z tematem: ZDRADA

zdrada

 

[mc4wp_form id="3412"]

Wpis powstał w ramach tematu: Zdrada