6 nietypowych pogrzebów z całego świata

  10 listopada, 2013
By Pieterco (http://www.flickr.com/photos/63831706@N08/)
By Pieterco (http://www.flickr.com/photos/63831706@N08/)

1 listopada skłonił mnie do przeprowadzenia poszukiwań na temat śmierci, pogrzebów, rytuałów pogrzebowych, jakie odbywają się na całym świecie. Niektóre z nich różnią się diametralnie, od tych, które znamy z najbliższego otoczenia. Niektóre mogą szokować, inne zdumiewać, lecz z pewnością każdy sposób na pożegnanie bliskich należy uszanować. Każda ceremonia pogrzebowa ma przede wszystkim zapewnić odchodzącej duszy lepszą drogę i „życie” po śmierci, choć odbywa się to czasem w mało cywilizowany (dla nas, ludzi Zachodu) sposób.


1

1. Famadihana na Madagaskarze

W naszej rodzimej tradycji, 1 listopada, odwiedzamy groby zmarłych, tych bliskich jak i dalszych, krewnych i znajomych. Zapalamy znicz i kupujemy kwiaty, by w ten sposób uczcić pamięć osób, które odeszły. 1 listopada to również czas refleksji, snucia historii, zastanowienia się nad doczesnym życiem. Na Madagaskarze, Famadihana odbywa się wcześniej, bo w lipcu oraz sierpniu i może nawet potrwać kilka dni. W tym czasie na wyspie trwa „zima”. Bliscy zmarłego, członkowie rodziny, zjeżdżają się w tym czasie do krypty zmarłego, gdzie kości są wyjmowane z grobu, owijane świeżym całunem, a następnie chowane w tym samym lub innym pochówku. Dlaczego w tym okresie? Mieszkańcy Madagaskaru wierzą, że w tym czasie zmarli potrzebują nowego okrycia, które pozwoli im przetrwać zimę. Wszak tylko ciało odchodzi, gdy dusza pozostaje na ziemi. Według obowiązujących tradycji konieczne jest zachowanie odpowiedniej kolejności grobów – najstarsi znajdują się przy wschodniej ścianie krypy z głową zwróconą na północ. Pozostali zmarli członkowie familii układani są według pokoleń, a ich głowy są skierowane na wschód. Po ponownym pochowaniu szczątek, rodzina, która przybyła oraz organizatorzy oddają się zabawie pełnej muzyki oraz tańca. Jednak sam zwyczaj powoli zanika. Wypiera go chrześcijaństwo oraz ogólne przekonanie o bezsensownym wydawaniu pieniędzy na uroczystości.

Nazwa święta pochodzi od słowa „vadika”, co oznacza obracać się.

By Glowingz (http://www.flickr.com/photos/glowingz/2833408907/lightbox/)
By Glowingz (http://www.flickr.com/photos/glowingz/2833408907/lightbox/)
By copepodo (http://www.flickr.com/photos/copepodo/)
By copepodo (http://www.flickr.com/photos/copepodo/)

2. W przestworzach

W Filipinach, w gminie Sagada, można natknąć się na bardzo nietypowe cmentarzysko. Trumny, zamiast pogrzebane w ziemi, są spuszczane na linie na pobliskich skalnych urwiskach lub też chowane w jaskiniach. Niektóre z pochówków liczą nawet 500 lat. Aby jednak móc dostąpić zaszczytu zawiśnięcia w przestworzach, należy spełnić kilka warunków m.in. mieć męża lub żonę oraz posiadać wnuki. Zwyczaj „grzebania” ludzi w powietrznych trumnach, istnieje już od 2 tysięcy lat, jednak ostatni taki pogrzeb odbył się dość dawno, bo w 1992 roku.

By gino.mempin (http://www.flickr.com/photos/ginomempin/)
By gino.mempin (http://www.flickr.com/photos/ginomempin/)

3. Na pożarcie

Nietypowo, bo kłócąc się ze zwyczajem chrześcijańskim, pogrzeb odprawiają mieszkańcy Tybetu, którzy pozostawiają ciało zmarłego na zboczu, by szczątki ciała zostały pożarte przez sępy. Pogrzeb nazywany jest także „pochówkiem powietrznym” i odbywa się dopiero po kilku dniach od stwierdzenia zgonu – po zakończeniu wszystkich czynności i obrzędów pogrzebowych. Nim jednak do tego dojdzie, przez pierwsze 3-5 dni rodzina zbiera się w domu zmarłego i codziennie modli się. A wszystko po to, by dusza uwolniła się od ciała i mogła rozpocząć wędrówkę do kolejnego, jeszcze nienarodzonego ciała. Zmarły zawinięty w białe płótno zostaje odesłane do odosobnionego miejsca zwanego, gdzie ciało zostaje położone w kamiennym kręgu, a następnie zostaje nacięte nożem. Ostatnim krokiem, przed pozostawieniem ciała na pastwę świętych ptaków, jest upuszczenie krwi. Dopiero wtedy ciało nieboszczyka może być zjedzone, a raczej rozszarpane przez wygłodniałe sępy. Dla nas, szczególnie po obejrzeniu dość drastycznych zdjęć, może się to wydawać okrutnym sposobem na pożegnanie z bliskim, jednak według filozofii buddzymu ciało ludzkie jest tylko miejscem pośrednim. Obecnie podniebny pochówek stosuje tylko wtedy, gdy nie można dokonać kremacji zwłok ze względu na niewielką ilość opału czy zamarzniętą ziemię. Ceremonia była swego czasu zakazana przez władze państwa chińskiego, jednak na powrót praktyka powraca do łask.

Źródło: en.wikipedia.org
Źródło: en.wikipedia.org
Źródło: en.wikipedia.org
Źródło: en.wikipedia.org

 4. Krwawe pożegnanie

Bardziej krwisty pogrzeb czeka mieszkańców Tana Toraja, jednego z regionów Indonezji. Jednak sama ceremonia może odbyć się nawet po kilku latach od zgonu! Dlaczego? Jest to spowodowane dużymi kosztami całej ceremonii, która może trwać nawet do tygodnia. Na tyle dużymi, że ciało zostaje balsamowane, by rodzina miała czas na zebranie potrzebnej kwoty na przygotowanie pogrzebu. Do tego czasu, ciało przechowywane jest w domu, a członkowie rodziny traktują zmarłą osobę jako chorą: mówią do niej, a nawet przynoszą posiłki. Po zebraniu odpowiedniej kwoty, nadchodzi wreszcie chwila odprawienia ceremonii. Budowane są także tymczasowe domy dla gości, którzy przybędą na uroczystość. Oprócz spożywania posiłków przyrządzanych w czasie trwania pogrzebu, mieszkańcy Tana Toraja zabiją byki. Im jest ich więcej, tym większe prawdopodobieństwo, że dusza zmarłego trafi do nieba. Dla każdej kasty przewidziana jest inna liczba minimalna – dla najwyższej przewidziano konieczność zabicia co najmniej 24 byków.

Pochówek to wydrążona przez kamieniarza dziura w skale, przy której umieszcza się podobiznę zmarłego w postaci wyrzeźbionej figurki. Im wyżej znajduje się figura, tym z wyższej kasty pochodził nieboszczyk. Relację z pogrzebu wraz z (dość drastycznymi zdjęciami) można odnaleźć na dwóch blogach podróżniczych: etraveler.pl oraz wedrowni.ufale.pl 

By Arian Zwegers (http://www.flickr.com/photos/azwegers/)
By Arian Zwegers (http://www.flickr.com/photos/azwegers/)
By Arian Zwegers (http://www.flickr.com/photos/azwegers/)
By Arian Zwegers (http://www.flickr.com/photos/azwegers/)

5. Pod kamieniami i krowim… łajnem

Masajowie, grupa etniczna zamieszkująca Afrykę (Kenię oraz Tanzanię), którzy są nadal wierni tradycji pozostawiają ciało zmarłego na pożarcie dzikich zwierząt. Nie odbywa się przy tym żadna ceremonia pogrzebowa. Inaczej sprawa się przedstawia w przypadku zasłużonych i ważnych Masajów. Ich ciało chowa się w centrum wioski pod kupą kamieni oraz wspomnianym krowim łajnem. Po dziewięciu miesiącach szczątki odkopuje się, a czaszkę polewa się mlekiem i miodem. Dopiero wtedy ciało grzebie się już na stałe, w miejscu znanym tylko rodzinie.

6. Zmiecione przez wiatr i deszcz

W pewnej wiosce na Bali, mieszkańcy, podobnie jak Tybetańczycy oraz Masajowie, ufają przede wszystkim siłom natury. Zamiast jednak wystawiać ciało na pożarcie sępów czy dzikich zwierząt, obmywają je wodą, a następnie wystawiają na zewnątrz pod bambusową klatką. Działające siły przyrody, jak wiatr i deszcz powodują rozkład ciała. Gdy pozostanie sam szkielet, kości oraz czaszka składane są na niewielkim cmentarzu znajdującym się przy świętym drzewie. Co ważne, szkielet nie zostaje pogrzebany, a pozostawiony zboczu wraz z innymi „zmarłymi”.

[mc4wp_form id="3412"]


%d bloggers like this: