Jesień przyniesie fanom filmu animowanego wiele chwil, podczas których przeniosą się w innym wymiar opowiadania historii. Już niedługo w Łodzi będzie można uczestniczyć w dwóch wydarzeniach, podczas których widzowie będą mieli okazję zapoznać się z najlepszymi animacjami z różnych stron świat, zarówno tych kierowanych do dzieci jak i dorosłych.
18 września o godz. 19.00 Piwoteka Narodowa po raz trzeci (a więc od początku istnienia festiwalu zainicjowanego przez polsko-słowackich miłośników tej formy sztuki filmowej) zorganizuje pokaz w ramach Międzynarodowego Festiwalu Filmowego STOPTRIK. Organizatorzy przedstawią 7 filmów animowanych stworzonych przez twórców pochodzących z Estonii, Rosji, Izraela, Japonii, Polski, Belgii, Francji oraz USA. W ramach pokazu wielbiciele animacji będą mieli szansę obejrzeć:
– Nadejście wyroczni (twórca: Rao Heidmets)
„Istota ludzka jest niewolnikiem swojej wyobraźni. Ucieczka od niej to długa i skomplikowana droga, wymaga też dobrej pamięci…”
– Strony strachu (twórca: Dina Velikovskaya)
„Dziecięce opowiadanie grozy wciąga niefrasobliwą dziewczynkę w świat ostatniej wojny światowej. Po tych doświadczeniach bohaterka powraca całkowicie odmieniona.”
– Usta szeroko otwarte, uszy szczelnie zatkane (twórcy: Tom Madar, Emilly Noy; Izrael) – film nagrodzony podczas ubiegłorocznej edycji festiwalu.
„Dzień z życia młodej kobiety wiodącej wraz ze swoją przyjaciółką rybką cichy, samotny żywot. Cisza zostaje przerwana wraz z pojawieniem się nowego lokatora w sąsiednim mieszkaniu. Pomimo ciągłych hałasów dobiegających zza ściany, a może właśnie przez nie, dziewczyna zakochuje się w sąsiedzie.”
– Czarna, długa spódnica (twórca: Hoji Tsuchiya)
„Mężczyzna zawsze cieszył się na spotkanie z tajemniczym cieniem kobiety, ponieważ zamieszkiwał rzeczywistość i nierzeczywistość. Nie może jednak zrozumieć, czy cień kobiety należy do rzeczywistości, czy też jest nie z tego świata.”
– Oczko (twórca: Eliza Plocieniak-Alvarez)
„ONA, bohaterka filmu, budzi się w dziwacznym świecie i widzi w lustrze swoje zniekształcone odbicie. ONA odnajduje także tajemniczą mapę, którą zabiera w metaforyczną podróż. Napotkawszy liczne przeciwności losu, odkrywa na końcu swojej drogi, że aby się powtórnie narodzić, najpierw trzeba umrzeć.”
– Oh Willy… (twórcy: Emma De Swaef, Marc Roels)
„Zmuszony do powrotu do swoich pierwotnych korzeni, Willy niezręcznie przeistacza się w szlachetnego dzikusa.”
– Una Furtiva Lagrima (twórca: Carlo Vogele)
„Ostatnia droga ryby śpiewającej własne requiem – od targu rybnego, po rozgrzaną patelnię.”
Wstęp na wydarzenie wolny, więc tym bardziej warto wybrać się do Piwoteki, by przenieść się niekiedy w surrealistyczny, innym razem niezwykle bliski, ale i przepełniony smutkiem świat.
Z kolei trzecia edycja STOPTRIK odbędzie się w Niepołomicach w dniach 25-27 października, gdzie zostaną zaprezentowane filmy uczestniczące w tegorocznej edycji konkursu.
Więcej na temat festiwalu znajdziecie na:
zavod-iskra.org
animation across borders
fanpejdż wydarzenia
—–
Jeśli jesteście głodni większej ilości wrażeń niż tylko tych przewidzianych na jeden wieczór, możecie wpaść na SE-MA-FOR Film Festival, jeden z niewielu na świecie festiwali poświęconych animacji poklatkowej (stop motion), który również odbędzie się w Łodzi, tym razem w październiku w dniach 9-13. Co szykują organizatorzy? Według informacji zamieszczonych na ticketpro, gdzie można zakupić karnet (pięć dni wrażeń to tylko 35 zł) czeka nas:
– ponad 80 animacji
– perły animcji krajów francuskojęzycznych
– Stop Motion w Pełnej Krasie
– Stop Motion na czarnym Lądzie
– Zapomniane Debiuty, czyli krótkie metraże aktorskie m.in. Romana Polańskiego, Krzysztofa Krauze czy Filipa Bajona
– Tajemnice Pixara
itp., itd.
Organizatorzy nie zapomnieli o najmłodszych, dla których odbędzie się oddzielny, tym razem bezpłatny Junior Se-ma-fro Film Festival. Dzieci nie tylko obejrzą najlepsze i klasyczne animacje, ale także mogą wziąć udział w specjalnych warsztatach, podczas których zapoznają się z tajnikami pracy w studiu czy pod okiem instruktorów wykonają własne animacje.
A to kilka słów o czwartej edycji festiwalu, które można znaleźć na oficjalnej stronie wydarzenia:
W tym roku naprawdę będzie na co popatrzeć. Sama technika animacji dostarcza bowiem niebywałych wrażeń – materialność i „namacalność” małych „aktorów”, budowanych z rozmachem miast, które mieszczą się w dużym pokoju czy hiperrealistycznych rekwizytów w rozmiarze zapałki zapiera dech. Ta wizualna mieszanka połączona z faktem, że festiwalowe „oko” zwrócone jest w tym roku na Francję i kraje francuskojęzyczne, składa dużą obietnicę potencjalnym uczestnikom.
Można wyłowić kilka pereł animacji en français z setów dawnych i współczesnych Francji, Belgii, Kanady i francuskich części Afryki, wyselekcjonowanych przez specjalistów – m.in. festiwal Anima Belgia, który przez 30 lat uskładał prawdziwy skarbiec ze stop motion. Będą i pełne metraże – zarówno lekkie humoreski, jak i coś do zadumania w kinie. Swoje „Jurorskie Rarytasy” pokażą członkowie jury, wśród których goście z Pixara i National Film Board of Canada. Będzie można sprawdzić, czy wydali dobry werdykt, uczestnicząc w prawie 10-ciu godzinach pokazów Międzynarodowego Konkursu na Najlepszą Animację Stop i Konkursu na Najlepszą Polską Animację.
I tak można wymieniać bez końca. Wśród informacji najważniejszych z ważnych trzeba jednak podać, że kto ma dzieci – powinien zabrać je ze sobą! Żeby mogły wziąć udział w całkowicie bezpłatnym Junior Se-ma-for Film Festivalu. Tu barwne pełne metraże francuskiego mistrza Michela Ocelota, Serialowe Pocztówki z całego świata czy to, przy czym mamie i tacie zakręci się łezka w oku. Do tego codzienne warsztaty – każdy z innej techniki animacji.
Tak więc fani animacji, przybywajcie do Łodzi!