Portretowanie to zajęcie niewdzięczne. Z jednej strony bardzo łatwo popaść w banał, z drugiej można ulec pokusie, by nadużywać środków artystycznych. Dobrzy portreciści to Ci, którzy za pomocą fotografii i dostępnych technicznych możliwości tworzą niesamowite obrazy ludzkiej duszy. Zdjęcie staje się naszym odbiciem, czasem odzwierciedleniem ukrytych lęków, marzeń, pragnień czy zduszonych emocji.
Miron Kujawski, polski, zdolny fotograf jest jednym z portrecistów, którego fotografie robią niesamowite wrażenie. Czasem abstrakcyjne, innym razem spokojniejsze, ale zawsze zaskakujące. Wizje, które przelewa na kadry zdjęć stają się osobnymi historiami tworzącymi na nowo człowieka. Szczególnym tematem podejmowanym przez artystę jest starość, która go inspiruje, a jednocześnie go przeraża, przez co na zdjęciach próbuje osoby starsze wewnętrznie odmłodzić.
I prawie każde zdjęcie to potwierdza. Osoby uwiecznione na fotografiach z jednej strony z widocznymi oznakami starości, zachwycają niezwykle żywą i intensywną mimiką. Miron Kujawski wybiera te ujęcia, które nie straszą pesymizmem, lecz łamią stereotyp starego człowieka, któremu już wiele rzeczy nie przystoi. Bardzo często są to również portrety szalone, zdarzają się także i bardziej posępne i przygnębiające. Najczęściej swoje pomysły gromadzi w tajnym zeszycie do którego zapisuje wszystkie pomysły, które przyjdą mu do głowy. A przychodzą mu niezwykle ciekawe, o każdej porze dnia i godzinie:
Często improwizuje na sesjach, zapraszam kogoś, mam w głowie temat, ale głównych ustawień modela, tła, czy całej tej otoczki dokonuję dopiero podczas sesji. Mam swój tajny zeszyt, w którym zapisuję i rozrysowuję swoje pomysły i potem wybieram z niego najciekawsze i je realizuję, a moja wyobraźnia potrafi praktycznie o każdej porze, godzinie, czasie podrzucić do głowy coś ciekawego. Potem szybko muszę to z tej głowy wyrzucić na zdjęcia, wtedy jest mi lepiej…
Aby przybliżyć Wam sylwetkę Mirona Kujawskiego, oddaję głos samemu artyście:
Dowcipniś, fotograf, samowystarczalna maszyna wszystkich charakterów, przygodożerca, buntownik z wyboru. Lubię przekraczać granice, uwielbiam zdjęcia ironiczne, kontrowersyjne, z humorem i przekazem. Zawsze powtarzam, że wszystko jest niemożliwe do czasu aż ktoś to zrobi. Robię teraz najczęściej portrety jak sam nazywam DZIWNE, uwielbiam je robić, uwielbiam kontakt z ludźmi, uwielbiam jak osoby fotografowane przeżywają sesję razem z fotografem. Fotografia jest dla mnie pistoletem, którym zabijam szarą rzeczywistość, daje mi dużo radochy i sprawia, że wstaję rano i się…cieszę. Uwielbiam stwarzać sytuacje, nie lubię czekać na moment, dlatego też nie zająłem się fotografowaniem ślubów czy krajobrazów. Portret to jest to co mnie kręci. Kocham zdjęcia Ervina Olafa i Davida Lachapelle, to oni mieli największy wpływ na mnie, jeśli chodzi o fotografię.
Jeśli podobają się Wam zdjęcia Mirona Kujawskiego, zajrzyjcie na jego fanpage, blog lub galerię zdjęć. Jak sam artysta zapowiada, już niedługo rusza także z videoblogiem. A poniżej próbka jego możliwości 🙂
Jak podobają się Wam zdjęcia? Chcielibyście taką sesję?