Czy da się wyjść poza utarty schemat? Okazuje się, że tak i nieważne są stereotypy, które przypisuje się obu grupom. Choć są osoby, które pokręcą głową z niedowierzaniem i zniesmaczeniem, większość przyklaskuje inicjatywie. Teledysk jest w sieci już ponad miesiąc, a zdążył zaliczyć już ponad 218 tysięcy odsłon. O kim mowa?
O ks. Jakubie Bartczaku, który chcąc wyjść do ludzi młodych, a jednocześnie chcąc pokazać, że religia nie musi być nudna, przygotował tekst o Piśmie Świętym, Ewangelii i przede wszystkim o wierze. Wyrapował wersy, zapodał chwytliwy refren i nagrał teledysk. I wbrew pozorom utwór spotkał się z ciepłym przyjęciem zarówno wśród wiernych jak i osób, które na co dzień nie mają nic wspólnego z religią. Być może profesjonaliści wytykają księdzu braki w technice, ale jednocześnie nikt nie krytykuje tego, co robi.
Ks. Bartczak to nie nowicjusz w dziedzinie rapu. Jako młody chłopak razem ze znajomymi z podwórka, a później kilkoma składami próbował już sił w rapie. Jednak wtedy tworzył tradycyjne teksty. Teraz, będąc księdzem, stworzył coś na kształt chrześcijańskiego rapu. Jeśli jeszcze nie słyszeliście ani nie widzieliście, obejrzyjcie teledysk poniżej:
Cieszy fakt, że pomimo przekroczenia pewnych granic, ludzie chętnie słuchają rapowanych utworów młodego księdza. Być może powstanie EP-ka i życzę tego zarówno ks. Bartczakowi jak i fanom jego twórczości. Bo w końcu każdy sposób, który spojrzeć na wiarę nie tylko z perspektywy ław w kościele, powinien być ciepło przyjęty.