„Niezniszczalne”, czyli kilka słów o bohaterkach kina akcji

  28 września, 2012

Jakiś czas temu na Facebooku wspominałam o planach nakręcenia żeńskiej wersji „Niezniszczalnych”. Skoro dla męskiej części widowni zebrano najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych aktorów filmów akcji, czemu nie miałby powstać żeński odpowiednik? Czyż w końcu w dobie feministycznych bojkotów, Panie nie radzą sobie równie dobrze? Czyż nie potrafią rozprawić się z gangsterami/potworami/robotami równie dobrze jak Panowie? W końcu Panie, oprócz siły i intelektu, mają jeszcze jedną broń, którą wykorzystują równie skutecznie jak karabin maszynowy – ponętność, uroda, seks. Bo jak ujarzmić teoretycznie silniejszą jednostkę? Podstępem, nie siłą. A najlepiej uwieść przeciwnika i zjeść go na kolację niczym modliszka pozbywająca się samca po kopulacji. Dlatego też we wszelkich produkcjach, które wpisują się w nurt kina akcji, aktorki nie tylko zachwycają sprawnością fizyczną, ale i urodą. Są szczupłe/ponętne i wysportowane. Takie połączenie cech pozwala scenarzystom na wprowadzenie wszystkiego, co przyciągnęłoby męską część publiczności: seks, cycki i akcję. Połączenie wybuchowe i przynoszące duże dochody. Oczywiście, kultowi aktorzy jak Stallone zapisali się w historii kinematografii i nikt ich stamtąd nie strąci. Jednak ciekawi mnie inna rzecz – coraz rzadziej w filmach akcji pojawiają się tak charyzmatyczni i charakterystyczni mężczyźni. Coraz częściej są to wychuchani, wypindrowani lalusie, którzy ze sztukami walki mieli tyle wspólnego, co mrówka z podnoszeniem ciężarów.


13

Przeciwwagą dla zniewieściałych Panów i konkurencją dla starszego pokolenia aktorów kina akcji są właśnie Panie. Nie bojące się stanąć oko w oko z przeciwnikiem, korzystające w pełni dostępnego arsenału broni: od kopniaka w krocze, przez świstające w powietrzu granaty, po erotyczne igraszki. Być może jest to jedyna droga, by oprócz kręcenia kolejnych filmów z serii „Niezniszczalni”, gdzie w chwale powracają herosi kina, wykorzystać potencjał kobiet, które „żadnej pracy się nie boją”. Nawet tej czarnej, jak to się ładnie mówi.

Wracając jednak do żeńskiej wersji Niezniszczalnych. Osobiście nie do końca jestem przekonana do tworzenia odpowiedników uzależnionych od płci. Ci drudzy stoją przed trudnym zadaniem – skoro inspirują się danym filmem, muszą również dołożyć jakąś cegiełkę od siebie, która przyciągnęłaby widzów przed telewizory. Weźmy taki Kac Vegas – komedia, która opowiada o wieczorze kawalerskim. Żeńską odpowiedzią były „Druhny” – zresztą nie do końca udaną. Teoretycznie spróbowano rozegrać film inaczej, bardziej ckliwie i nie do końca skupiając się na samym wieczorze poprzedzającym ślub. Niby scenarzyści wykrzesali z siebie odrobinę kreatywności i wprowadzili kilka elementów od siebie. Jak się jednak okazało, aktorki nie były tak charyzmatyczne jak Panowie z Kac Vegas. Mimo że oglądało się w miarę przyjemnie, to na „Kac Vegas” bawiłam się przednio, a na Druhnach zdarzało mi się przymknąć oko. Nie wiem czemu zresztą upodobano sobie tworzenie żeńskiej odpowiedzi na film, w którym to mężczyźni pokazują się od lepszej strony (?). Nie lepiej stworzyć coś oryginalnego, coś co nie będzie reklamowane jak odpowiedź na poczynania Panów na ekranie? Bo przecież kto powiedział, że nie umiemy się bawić lub radzić sobie w życiu. Kobieca odpowiedź nie brzmi w moich uszach najlepiej – bo na siłę ktoś chce udowodnić, że my kobiety jesteśmy równie dobre, jak nie lepsze.

Wracając jednak do Niezniszczalnych – samej produkcji, zarówno części pierwszej jak i drugiej, nie oglądałam. Co nie oznacza, że chęci nie miałam. Wręcz przeciwnie, nawet wybierałam się do kina, ba prawie stanęłam przy kasie biletowej, ale życie okazało się okrutne i nie pozwoliło obejrzeć „parszywych” bohaterów na ekranie.

Pozostaje jednak pytanie kluczowe – czy wśród Pań znajdziemy równie dobre aktorki, które przypomną swoje lata świetności? Czy są takie bohaterki kina akcji, które pokochaliśmy i które chętnie obejrzelibyśmy razem? A no są – i specjalnie dla Was wybrałam te, które cenię i które chętnie zobaczyłabym w nowym filmie akcji. Lista jest subiektywna, więc roszczeń nie przyjmuję. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, abyście i Wy zaproponowali swoje ulubienice – twardzielki, które niczym Rambo sieją popłoch wśród wrogów. A co będzie ich największą bronią? Nie tylko siła, nie tylko intelekt, ale i seksapil, którego niestety brakuje Panom.

 

Sigourney Weaver

Czy w zestawieniu mogłoby zabraknąć tak ważnej postaci jak Sigourney Weaver? Nie, bo jako jedna z nielicznych tak mocno zapada w pamięć jako nieustraszona pogromczyni obcych. Jako aktorka nie musiała wykazać się umiejętnościami zdobytymi na szkoleniach wojskowych. W walce z nieznanym zagrożeniem wykorzystywała spryt i intelekt. Nie musiała rozbierać się przed kamerą, by przyciągnąć uwagę widza. Na ekranie była na tyle charyzmatyczna, że twórcy mogli zrezygnować z erotycznych scen, w których odsłoniliby więcej ciała Weaver. Co nie oznacza, że do filmu nie wkradło się kilka ujęć, gdzie aktorka paraduje w majtkach i podkoszulce (obowiązkowo bez stanika!). Weaver stała się wręcz symbolem heroicznej walki z nieznanymi istotami i znakiem firmowym całej serii.

Angelina Jolie

Angelina Jolie to prawdziwa królowa filmów sensacyjnych. Nie bez przyczyny mówi się o niej „Indiana Jones” w spódnicy, gdyż popularność zyskała, dzięki filmom o bohaterce gier komputerowych Larze Croft. Każdy film z jej udziałem, obfituje w dynamiczne, niebezpieczne sceny, gdzie potrzebne jest zarówno sprawne operowanie bronią jak i opanowanie do perfekcji sztuk walki. Jolie wciela się najczęściej w kobietę silną, która nie potrzebuje mężczyzny, by przetrwać. Przy tym wzbudza pożądanie, a Panów (przynajmniej na ekranie) rozpala do czerwoności. W końcu seks, pożądanie i niebezpieczna gra od zawsze szły w parze.

Uma Thurman

Thurman nie należy do najseksowniejszych aktorek, ale jej delikatna uroda jak i sylwetka stanowią świetną zasłonę dymną. Kto w końcu będzie spodziewał się, że ta drobna blondynka skrywa duże pokłady agresji i chęci zemsty? Uma Thurman jest aktorką wszechstronną, odnajdującą się w rolach przeróżnych, od romantycznych po kobiety żądne zemsty. Dzięki roli w „Kill Bill”, zapadła w pamięć jako nieustraszona Panna Młoda. Z jej wzrokiem pełnym wrogości, ale i tajemniczości, ogromnym talentem aktorskim idealnie wpasowuje się do konwencji nowego filmu.

Anne Parillaud

Film „Nikita” pamiętam jak przez mgłę. Pamiętam jednak jak w tajemnicy przed rodzicami, śledziłam losy bohaterki na ekranie. Wciągnął mnie klimat i ta tajemnicza kobieta, która stała się bezwzględną zabójczynią. Anne Parillaud podobała mi się na ekranie, to w jaki sposób się zachowywała i jak podziałała na moją dziecięcą wyobraźnię. Mimo że dawno nie widziałam filmu i nie potrafię nawet powiedzieć jak dobrą aktorką jest Parillaud, postanowiłam umieścić ją w zestawieniu. Ze względu na sentyment. I jej niesamowity magnetyzm.

Milla Jovovich

Choć osobiście nie przepadam za serią Resident Evil, a moją niechęć potwierdzają coraz gorsze recenzje, w zestawieniu nie mogło zabraknąć innej kobiety-terminator zwalczającej (tym razem) zombie. Mila Jovovich świetnie sprawuje się jako bezlitosna zabójczyni. Jej twarz nie wyraża żadnych emocji. Istnieje tylko po to, by zabijać. A przynajmniej takie sprawia wrażenie. I co ważne, jest sexy. Bardzo sexy. Ale czy to ja powinnam oceniać jej seksualność? Nie, chyba nie….

Sandra Bullock

Ostatnią aktorką, którą postanowiłam umieścić na mojej liście jest Sandra Bullock. Nim polecą na mnie gromy, nim zostanę okrzyknięta bezguściem, ignorantką itp., chciałabym, abyście przeczytali moje wyjaśnienia. Sandra Bullock nigdy nie zgrywała super bohaterki. Grała jednak w filmach, w których jej postać nieraz musiała wykazać się odwagą i sprytem. Ale że Hollywood wiele widziało takich ról, Sandra Bullock na liście znalazła się z innego powodu. Jej role bardzo często opierały się na fajtłapowości, nieporadności i jednocześnie przeradzania się z brzydkiego kaczątka w łabędzia. I jeśli powstanie kobieca wersja „Niezniszczalnych” nie powinno jej zabraknąć. Aby wprowadzić odrobinę humoru. I odejścia od konwencji – jestem superhero, więc i tak nie masz ze mną szans 😉 Coś jak Detektyw Monk

 

Wiem, że na liście nie znalazło się wiele innych nazwisk, które z pewnością na to zasłużyły. A podobno producenci wytypowali już obsadę. Oprócz wyżej wymienionych, podaje się, że w filmie zagrają: Michelle Rodriguez (którą możecie kojarzyć z serialu „Lost” lub ), Sarah Michelle Gellar (której nie znoszę) oraz Linda Hamilton (z „Terminatora). A jakie Wy macie typy? Czy w Waszym sercu jest aktorka, której nie wymieniłam, a która zasłużyła na miejsce w obsadzie kobiecej wersji „Niezniszczalnych”?

 

 

 

 

[mc4wp_form id="3412"]


%d bloggers like this: