recenzja książki

„Powinowactwa wyszehradzkie” – recenzja książki Csaby G. Kissa

„Powinowactwa wyszehradzkie” – recenzja książki Csaby G. Kissa to poruszająca i dogłębna analiza wspólnej historii, kultury i losów państw Europy Środkowej. Dzieło węgierskiego eseisty i historyka idei prowokuje do refleksji nad tożsamością narodów Grupy Wyszehradzkiej oraz ich wzajemnymi relacjami – zarówno w przeszłości, jak i współcześnie.

Czym są „powinowactwa wyszehradzkie”? Wprowadzenie do idei książki

Wybór tytułu przez autora nie jest przypadkowy. Odwołując się do pojęcia „powinowactw z wyboru”, Kiss sugeruje, że więzi łączące państwa Grupy Wyszehradzkiej – Polski, Czech, Słowacji i Węgier – nie wynikają wyłącznie z geograficznego sąsiedztwa czy kalkulacji politycznych. To relacje oparte na wspólnych doświadczeniach historycznych, podobieństwach kulturowych i pokrewieństwie przeżyć społecznych.

Autor snuje opowieść o regionie Europy, który wielokrotnie był rozdzierany przez różne systemy polityczne, okupacje i transformacje. A mimo to – dostrzega w nim potencjał kulturowej jedności i porozumienia. W bazowym sensie książka opowiada o tym, co łączy narody Europy Środkowej mimo nieustannych podziałów i napięć.

Csaba G. Kiss – autor znający temat „od środka”

Csaba G. Kiss to nie tylko badacz, ale również uczestnik i świadek przemian, które dotknęły środkowoeuropejską przestrzeń intelektualną po 1989 roku. Jako eseista, znawca kultury i były dyrektor węgierskiego Instytutu Kultury brał aktywny udział w wymianie myśli, która miała na celu tworzenie mostów pomiędzy elitami intelektualnymi regionu.

Jego głębokie zanurzenie w literaturze, myśli politycznej i historii regionu sprawia, że książka unika uproszczeń. Kiss nie waha się przywoływać zarówno historyczne traumy, jak i momenty literackiego czy społecznego uniesienia. Tekst ma charakter eseistyczny, ale każda jego część zbudowana jest na solidnym fundamencie faktów i analiz. To nie emocjonalny manifest, lecz mądra, wyważona próba zrozumienia losu regionu.

Wspólna przeszłość jako fundament tożsamości Europy Środkowej

Jednym z głównych tematów poruszanych przez Kissa jest pytanie: czy Europa Środkowa w ogóle istnieje jako osobna „duchowa przestrzeń”? Autor odnosi się do idei Mitteleuropy – koncepcji kulturowej, która niegdyś była tożsama z pluralizmem językowym, etnicznym i religijnym regionu.

W książce przewijają się postacie, które tworzyły mit Europy Środkowej: Franz Kafka, Imre Kertész, Milan Kundera, Adam Michnik czy Andrzej Stasiuk. Kiss analizuje ich twórczość i pokazuje, że mimo różnic – ich wrażliwość, lęki i sny miały wiele wspólnego. Łączyły ich pytania o wolność jednostki, tożsamość narodową oraz sens historii.

Nie bez znaczenia pozostaje analiza wydarzeń XX wieku – dwóch wojen światowych, Holokaustu, komunizmu i transformacji ustrojowej. To właśnie te doświadczenia pozostawiły trwały ślad we wspólnej pamięci narodów Grupy Wyszehradzkiej i, według autora, stworzyły fundament niepisanej wspólnoty doświadczeń kulturowych.

Spojrzenie na Grupę Wyszehradzką poza polityką

Kiss przypomina, że Grupa Wyszehradzka, powołana w 1991 roku, była nie tylko polityczną inicjatywą integracyjną. Założyciele tej formuły widzieli w niej formę symbolicznego powrotu do idei wspólnotowości Europy Środkowej, która została zniszczona przez zimnowojenne podziały.

W książce podkreślana jest jednak inna warstwa relacji wyszehradzkich – ta oparta na kulturze, literaturze, wspólnej wrażliwości i doświadczeniach edukacyjnych czy medialnych. W tym właśnie kontekście „powinowactwa” mają charakter głębszy niż bieżące interesy gospodarcze czy polityczne. Kiss nie idealizuje współpracy między krajami V4 – wspomina o czasowych napięciach, różnicach w postrzeganiu demokracji czy wolności słowa – ale przekonuje, że właśnie kulturą można zbudować trwalsze mosty.

Esej jako forma – siła osobistego tonu i intelektualnej głębi

To, co wyróżnia książkę Kissa na tle wielu akademickich analiz regionu, to język i forma przekazu. Autor sięga po swobodny, eseistyczny styl, który zbliża się do literackiej eseistyki znanej z tekstów Kunderowskich czy refleksji Czesława Miłosza. Nie ma tu suchych definicji ani tabel z wykresami – są za to wspomnienia, cytaty z poetów, odniesienia do artystów i osobiste refleksje.

Każdy rozdział to osobny wątek, mieszczący się w większym obrazie. Mamy tu zarówno rozważania o symbolicznym znaczeniu Dunaju, znanego chociażby z literatury Magrisia, jak i przystanki przy problemach pamięci zbiorowej, pogranicza tożsamości, edukacji historycznej czy współczesnych wyzwań Europy Środkowej.

Dzięki takiej formie „Powinowactwa wyszehradzkie” to lektura, która – mimo swojej głębokości – jest przystępna zarówno dla zaawansowanego czytelnika, jak i osoby, która dopiero zaczyna swoją przygodę z historią i kulturą regionu.

Dla kogo jest ta książka? Odbiorcy i wartość poznawcza

„Powinowactwa wyszehradzkie” można polecić kilku głównym grupom odbiorców:

  • osobom zainteresowanym kulturą Europy Środkowej, zwłaszcza takim, które chcą zrozumieć, czym ta „środkowoeuropejskość” naprawdę jest,
  • studentom i badaczom nauk humanistycznych, szczególnie historii, kulturoznawstwa czy nauk politycznych,
  • czytelnikom o wrażliwości literackiej, którzy korzystają z eseistyki jako formy poznawania świata,
  • osobom zainteresowanym tematyką Grupy Wyszehradzkiej, ale szukającym perspektywy głębszej niż polityczne deklaracje.

Warto też zaznaczyć, że książka – mimo że została napisana z perspektywy węgierskiej – nie zamyka się w narodowej wizji. Wręcz przeciwnie, Kiss wielokrotnie przywołuje dorobek i perspektywy polskie, czeskie i słowackie, co czyni z tej publikacji atrakcyjny punkt wyjścia do dalszych lektur i własnych odkryć.

Co wynika z tej lektury? Inspiracje i refleksje

Po przeczytaniu tej książki w głowie zostaje kilka mocnych myśli, których nie sposób zignorować. Jedna z nich mówi, że kultura może być formą porozumienia nawet tam, gdzie polityka wcześniej zawiodła. Druga – że nasza tożsamość nie musi być oparta wyłącznie na granicach i anegdotach historycznych. Można ją budować w oparciu o literaturę, wspomnienia, wspólne traumy i marzenia.

„Powinowactwa wyszehradzkie” nie są lekturą szybką i powierzchowną. To książka, którą warto czytać powoli, rozdział po rozdziale, zatrzymując się i zderzając z własnymi przemyśleniami. Idealna dla tych, którzy chcą nie tylko zrozumieć, ale również poczuć Europę Środkową – jej napięcia, piękno i złożoność.

Dlatego warto sięgnąć po eseje Csaby G. Kissa niezależnie od tego, czy jesteśmy laikami w temacie, czy od lat śledzimy losy regionu. To jedna z tych książek, które nie tylko poszerzają horyzonty, ale również zostają w czytelniku na długo, niczym wartościowa rozmowa z dobrym przyjacielem.