Rodzisz się, przeżywasz dzieciństwo, by w pewnym momencie wkroczyć w dorosłość, zestarzeć się i umrzeć. Los każdego człowieka jest przesądzony, każdy z nas zna swój początek i jaki czeka go koniec. Podobnie jak większość żywych istot, które spotkać można na naszej planecie – nieważne, czy będzie to mysz polna czy ważka unosząca się nad jeziorem. Każdą z nich spotyka to samo. Czym w takim razie człowiek różni się od zwierzęcia? Lub maszyny? Czym różnią się poszczególni ludzie? Co tak naprawdę nas definiuje i co składa się na nasz obraz? Są to pytania, które pojawiają się od kilku wieków i zaprzątają największe umysły humanizmu. Udzielone odpowiedzi ulegają redefinicji, ewolucji, by we współczesnym świecie zaskoczyć nas spojrzeniem na samego człowieka i czym/kim tak naprawdę jest.
„W pułapce przeciwieństw” dwójka utytułowanych autorów, Mateusz Borowski oraz Małgorzata Sugiera, próbują nie tyle znaleźć jednoznaczną odpowiedź na postawione wcześniej pytania, co przyglądają się zjawiskom zachodzącym w kulturze, analizują liczne dzieła, by postawić przed czytelnikiem drogowskazy. Znaki te, zależnie od obszaru, który w danym momencie jest przeszukiwany, czasem są jednoznaczne innym razem pozostawione są bez diagnozy i ostatecznych, rozstrzygających wniosków. Każdy z nas może osądzić, jak naprawdę działa maszyna antropologiczna i czy podane definicje przez sławnych i mniej znanych są rzeczywiście słuszne i nie uległy rozmyciu i zatraceniu przez przemijający czas. Czy też wręcz przeciwnie, na tyle daleko wybiegły w przyszłość, by stać się nierealnymi do spełnienia.
Wydawałoby się, że lekturę monografii, która podejmuje trudną kwestię, opierającą się przede wszystkim na traktatach i rozprawach wielkich myślicieli, będzie trudno przetrawić i przy okazji wiedzę tam zawartą przyswoić. I być może początkowo można odnieść takie wrażenie, gdyż wstęp jak i każdy kolejny rozdział rozpoczynają się od analizy naukowych czy też bardziej filozoficznych prac, które stanowią punkt wyjścia do dalszych rozważań. Po przebrnięciu przez trudniejsze początki, autorzy przybliżają swoją wiedzę na podstawie nie tylko dzieł wyższego szczebla tj. literatury pięknej z najwyższej półki. Starają się swój wykład równoważyć, zarówno utworami, które zapisały się na kartach historii, dzięki wartości, którą niosą, a pozycjami ze świata filmu oraz literatury popularnej i niewymagającej. Szczególnie jest to widoczne w dwóch pierwszych częściach, w których poruszane są tematy człowieka/zwierzęcia oraz człowieka/maszyny. Podawane przykłady na tyle jasno przedstawiają myśl przewodnią, a jednocześnie problemy targające myślicielami, że osoby, które na co dzień nie czytują pozycji z zakresu humanistyki i filozofii, pojmą nie tylko sens wypowiedzi, ale także odkryją nowe znaczenia poukrywane w znanych dziełach i produkcjach. W żaden jednak sposób autorzy nie popadają w banał ani też nie przypisują ukrytych intencji twórcom. Jednak pokazują jak odwieczne pytania wkradają się w dorobek artystów i jakie odpowiedzi próbują oni zaprezentować publiczności. Choć nie zawsze świadomie.
Monografia została podzielona na sześć części, które być może nie wyczerpują w pełni zagadnienia (co zresztą podkreślają sami autorzy w zakończeniu), jednak wyraźnie naświetlają problem stawiając przed czytelnikami wyzwanie. By sami odnaleźli swoje przeciwieństwa i dostrzegli je w swoim otoczeniu.
Pierwszy rozdział skupia się na różnicach pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem. Autorzy szukają odpowiedzi, gdzie leży granica, która nas oddziela od innych żywych stworzeń. I choć trudno tu o jednoznaczną odpowiedź (co zresztą pokazuje kolejny rozdział) podają świetne przykłady na to, że jesteśmy ludźmi dopóki dostrzegamy w sobie pierwiastek zwierzęcy i potrafimy nad nim zapanować. Druga część to poszukiwanie granicy pomiędzy człowiekiem a maszynami. I choć tu odpowiedź jest wręcz oczywista i nasuwa się sama, w obliczu osiągnięć nauki i postępów technologicznych (szczególnie na polu sztucznej inteligencji) może okazać się, że człowiek i maszyna staną się jednością i jak w Matriksie jedno bez drugiego nie będzie mogło przetrwać. Trzeci rozdział porusza temat, który nierzadko uważany jest za tabu. Autorzy porównują dwie przeciwności, które w końcu determinują człowieka – żywych i umarłych. Dużo miejsca poświęcono na omówienie wampirów i ich symbolice. Autorzy nie skupiają się jednak na współczesnych wampirach (choć i ten wątek jest omawiany), ale zaczynają od klasyki i ich pierwotnego znaczenia w kulturze. Czwarty rozdział wydaje mi się najtrudniejszym zagadnieniem w obliczu zmian, które można obserwować w XX/XXI wieku, kiedy człowiek uwalnia się z narzuconych przez społeczeństwo schematów i ustala własne granice. W tej części bowiem autorzy lawirują pomiędzy pojęciem mężczyzny a kobiety, skupiając się na mniejszościach czy jak to woli tzw. gender. Co prawda nie odrzucają biologicznych różnic, ale starają się pokazać, że nie zawsze oczywisty dla większości podział, jest słuszny w obliczu natury psychologicznej, ale i biologicznej. Nie ograniczają się do przedstawienia tylko osiągnięć literatury czy filmu, ale podążają tropem zjawisk zachodzących w codziennym życiu, a przede wszystkim w sporcie. Przedostatni rozdział zabiera nas do dzieciństwa. Autorzy próbują odnaleźć granicę pomiędzy życiem dziecka a dorosłego oraz kiedy zachodzi ta przemiana. Podejmują dość wrażliwe kwestie, jak uprzedmiotowienie, wyzysk czy inicjacja seksualna. Jednak najważniejsze wydaje się bycie „innymi”, szukanie swojego prawdziwego ja, a przez to część ta staje się tematycznie powiązana z kolejnym rozdziałem obcy/swój. To tu właśnie widać ostateczny podział człowieka – na to co nasze i na to co obce. I nie chodzi tu bynajmniej tylko o zakres terytorialny, ale przede wszystkim granice naszego postrzegania.
Jak widać tematyka jest zróżnicowana i pokazująca, że człowiek to składowisko przeciwieństw tworzących nas na różnych etapach życia. Choć wydawałoby się, że niektóre kwestie są oczywiste, autorzy w dość ciekawy sposób zademonstrowali, że pomimo wszystko człowiek to niezwykle złożona istota, którą mogą kierować pierwotne instynkty jak i wyższe uczucia.
Nie jest to książka naraz. „W pułapce przeciwieństw” zawiera ogrom informacji i wiedzy, którą należy kosztować i przyswajać. Warto jednak zaprzepaścić kilka wieczorów, by spojrzeć na siebie i drugą osobę przez pryzmat tego, jak postrzega nas nie tylko nauka i biolodzy, ale również humaniści, reżyserzy, pisarze powieści i dramaturdzy, a przede wszystkim my sami. Bo być może okaże się, że po dłuższym zastanowieniu odkryjemy w sobie coś, co może nas na nowo zdefiniować.
Tytuł: W pułapce przeciwieństw. Ideologie tożsamości
Autor: Mateusz Borowski, Małgorzata Sugiera
Ilość stron: 372
Wydawnictwo: Wydawnictwo Trio
Ocena: 10/10
Za możliwość przeczytania książki, dziękuję portalowi sztukater.pl